Zachęty finansowe dla użytkowników samochodów elektrycznych – kto zyska?

ustawa o elektromobilnosci

Zachęty dla użytkowników aut elektrycznych

Pytanie nr 1 jakie się pojawia w stosunku do ustawy o elektromobilności brzmi: jakie zachęty przewiduje ustawa dla przyszłego lub aktualnego posiadacza samochodu elektrycznego? Odpowiedź brzmi: niewielkie, ale czy to źle ? To już kwestia dyskusyjna.

Z konkretnych udogodnień należy wymienić: zwolnienie z akcyzy, możliwość wyższej amortyzacji, możliwość korzystania z buspasów, nieograniczony wjazd do stref czystego transportu (o ile powstaną).

Zwolnione z akcyzy będą tylko pojazdy elektryczne. Podatek akcyzowy wynosi najczęściej 3,1% wartości samochodu, czyli o tyle teoretycznie powinny potanieć elektryki. Pojazdy hybrydowe uzyskały również zwolnienie z akcyzy, jednakże tylko do 1 stycznia 2021 r.

Jednym z największych udogodnień jest możliwość amortyzacji auta elektrycznego do kwoty 30 000 EUR. Wszelkie inne auta, w tym spalinowe, hybrydowe plug-in można będzie amortyzować do kwoty 20 000 EUR.

Na mocy ustawy pojazdy elektryczne zostały dopuszczone do 1 stycznia 2026 do poruszania się buspasami. Jednakże nie jest to prawo bezwzględne. Zarządca drogi może uzależnić poruszanie się pojazdów elektrycznych po wyznaczonych pasach ruchu dla autobusów od liczby osób poruszających się tymi pojazdami, co oznacza możliwość wyłączenia lub ograniczenia tego uprawnienia (np. do określonych godzin) przez zarządcę.

Strefa czystego transportu

W toku prac nad ustawą kształt i wyobrażenia co do tego, jak taka strefa ma wyglądać kilkukrotnie się zmieniały. Aktualnie rada gminy, w drodze uchwały, na obszarze zwartej zabudowy, mieszkaniowej z koncentracją budynków użyteczności publicznej (czyli praktycznie każde centrum miasta) może ustanowić strefę, do której ograniczy wjazd pojazdów innych niż elektryczne, napędzane wodorem lub gazem ziemnym.

Poprzednie projekty ustawy wskazywały, że za wjazd do strefy użytkownicy pojazdów innych niż wymienione, ponoszą opłaty (nie wyższe niż 30 zł  dziennie). Aktualna treść ustawy, która najprawdopodobniej zostanie w takim kształcie podpisana przez Prezydenta, wskazuje, że uchwała rady gminy określa „sposób organizacji ograniczenia wjazdu do strefy” i nic nie mówi o opłacie.

Nie do końca wiadomo, jakie ograniczenia mogą zostać zastosowane przy wjeździe do strefy i czy mogą być to opłaty dla pojazdów innych niż wymienione. „W strefie czystego transportu, co do zasady, będą mogły poruszać się tylko pojazdy elektryczne, pojazdy napędzane wodorem i pojazdy napędzane gazem ziemnym” – czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy. Wprowadzenie systemu zerojedynkowego i zamknięcie centrum miast dla samochodów spalinowym jest rozwiązaniem zbyt drastycznym i raczej zniechęcającym samorządy do ustanawiania takich stref. Lepszym rozwiązaniem wydaje się być wprowadzanie opłat dla aut spalinowych za wjazd do centrum, jednak czy aktualnie można je stosować – tego nie wiadomo.

Ograniczenia wjazdu do strefy nie będą dotyczyły podmiotów wymienionych wprost w ustawie (Policji, Straży Pożarnej, itp.). Również mieszkańcy strefy czystego transportu będą mogli poruszać się po niej posiadanymi pojazdami, bez względu na rodzaj napędu i stosowanego paliwa.

Pozostałe ułatwienia

Ustawa zmienia brzmienie kilku innych ustaw, w tym prawa energetycznego oraz prawa budowlanego. Zmian w prawie energetycznym znosi obowiązek uzyskiwania koncesji na obrót energią przez podmioty, które chcą zarabiać na ładowaniu samochodów elektrycznych. Z kolei zmiana w prawie budowlanym przesądza, iż do wybudowania stacji ładowania nie jest potrzebne pozwolenie na budowę.

Podsumowanie

Na dzień przesłania niniejszego artykułu do druku projekt ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych został przyjęty przez Sejm i skierowany do Senatu, który zanosi się, że niestety nie poprawi ustawy w najbardziej newralgicznych punktach, które aktualnie uniemożliwiają w miarę szybki rozwój infrastruktury sieci ładowania. Pisaliśmy o tym w artykule Plusy i minusy ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych.

Ustawa o elektromobilności jest dobrym sygnałem wskazującym, że coś się w branży dzieje. Jednakże niestety też jest przykładem „przeregulowania” branży już na samym początku. Zasady budowy i funkcjonowania ogólnodostępnej stacji ładowania przedstawione w ustawie na dzień dzisiejszy okazują się niemożliwe do wdrożenia. Prostym rozwiązaniem byłoby ograniczeniem treści ustawy co najmniej o połowę i trzymanie się podstawowej dewizy funkcjonowania państwa „przede wszystkim nie szkodzić”. Zanosi się, że po raz kolejny nie udało się trzymać tej dewizy, ale wydaje się, że po raz kolejny rynek sobie poradzi.

O autorze

Witold Chmarzyński
Radca prawny / Wspólnik
Podziel się z innymi:

Jeśli masz pytania związane z przedstawionym zagadnieniem,
skontaktuj się z nami.

Bądź z prawem na bieżąco, dzięki naszej darmowej prenumeracie!